Jeszcze nikt nigdy nie zrobił czegoś takiego w Europie…
Już na samym początku drogi, niecałe trzy lata temu, kiedy odbijałem się od kolejnych drzwi usłyszałem, że muszę się dobrze zastanowić, bo pionierzy mają najtrudniej. Wtedy się cieszyłem, że mnie ktoś pionierem nazywa, dzisiaj potwierdzam – mają, ale satysfakcja jest nie do opisania!
Wszyscy doskonale znacie moją historię więc nie ma sensu się tutaj rozpisywać. Jeszcze raz powtarzam to co na wczorajszej kolacji. I choć staram się być facetem, to w pewnym momencie emocje wzięły górę… 😀 Jak dawno temu jeden murzyn, ja też miałem DREAM.
Nie mace pojęcia jak to cieszy, kiedy przyjeżdża tyle ludzi i ten dream realizuje. No przecież wczoraj jak Wy wstaliście i zaczęliście bić brawo to ja nie wiedziałem co mam zrobić z radości.
To o czym wczoraj zapomniałem powiedzieć (bo brakło czasu na przygotowanie pięknej mowy), to podziękowania dla ludzi, bez których nic by się nie wydarzyło, czyli moja przecudnej urody małżonka, oraz Łukasz Kostuch, Krzychu Minorowicz i Robert Szymik – DZIĘKUJĘ.
Wzór do naśladowania
Cieszę się, że w tak bardzo podzielonym świecie, w którym media próbują Ci wmówić, że musisz się opowiedzieć po którejś ze stron. Że tej drugiej masz nienawidzić. My potrafimy zjechać się z najróżniejszych stron Polski, potrafimy stworzyć społeczność, w której wiek (od 10 do +70), zawód, stan posiadania, miejsce pochodzenia, BA! Narodowość, używany język, czy nawet kolor skóry nie mają znaczenia. Że mocniejsi, bardziej zaawansowani nie mają potrzeby tego udowadniać, ale raczej chcą podpowiadać i dzielić się wiedzą i doświadczeniem. OK, rywalizacja jest, ale sportowa na zawodach, a kiedy spotykamy się jak w ostatni weekend, niema o tym mowy.
Nie wiecie jak miło jest czytać kiedy piszecie, że „Rodzinka”, że „w komplecie”, że „najlepiej”, że „przyjaciele”, że „kiedy znowu”. Jesteśmy przykładem i wzorem do naśladowania. Jest to dla mnie też spora odpowiedzialność, ale taka która dodaje skrzydeł, bo kiedy przychodzicie nie z oczekiwaniem, że „mi daj”, ale z pytaniem jak Ci pomóc to jest też duma, że robimy to dobrze! Z tego miejsca dzieciaczki – obiecuję, jeśli pojawi się ktoś, kto będzie chciał nam „nasmrodzić”, nas podzielić, zepsuć, albo zabrać nam Speed-ball Polska, to źle skończy, bez względu na konsekwencje… nie oddam takiej rodziny i przyjaciół!
Pewnie większość z Was już widziała, a jeśli nie to koniecznie w oczekiwaniu na filmik niezawodnej ekipy Speed-ball TV (Kamil&Kuba Ltd.) obejrzyjcie zdjęcia Izy. Iza, która nie tylko pięknie kadruje. Nie tylko jest wiceprezesem naszego Stowarzyszenia. Nie tylko była pierwszym pomysłodawcą Speed-ball w Myślenickim i Stowarzyszenia Sportownia promującego Speed-ball w tamtym regionie. To głównie Ona (z siostrą) napisała projekt (objętości dobrej pracy licencjackiej), dzięki któremu Speed-ball w 2017 będzie już w każdym województwie.
Zobaczcie co zrobiliśmy do tej pory dysponując głównie pasją i chęcią działania. Pomyślcie co się będzie działo już na wiosnę, zobaczycie jak będą wyglądać kolejne obozy, jak będą wyglądać tegoroczne Mistrzostwa Polski… Ale moc! It’s definitely not only about the racket and the ball…
Prezes, Człowiek Speed-ball – Przemysław Wolan